Traf chciał, że Warszawę opuszczaliśmy 6 stycznia i musieliśmy zjeść
śniadanie bezglutenowe. Poczytaliśmy trochę i się okazało, że jest kilka
restauracji w Warszawie, które serwują śniadania bezglutenowe.
Większość z nich jednak na stronach miało sprzeczne info dotyczące
godzin otwarcia. Sugerowaliśmy się niedzielami i świętami. Miały być
otwarte od 11:00. Miały ale nie były. W jednej ,,Mommo good Food''
pracownica była tuż przed 11 w środku ale na nasze szarpanie drzwiami po
prostu nas zignorowała,druga przy Pl. Konstytucji ,, Wiesz co jesz'' o
11:45 powiedziano nam że czynna od 12:00. Cholera gdzie Ci ludzie maja
olej w głowie. Drzwi otwarte więc weszliśmy, mogli nas przetrzymać te 15
min. chociażby przy herbacie. Cóż stracili klienta.
Trafiamy w końcu do ,,Słony'' na ulicę Piękną 11 i dostajemy śniadanie. Zaczynamy od sznytek- mini kanapeczek
|
krem z dyni |
|
wegetariańskie leczo z plackami ziemniaczanymi |
Tak w tej knajpce nas nakarmili i wyjechaliśmy z Wawy najedzeni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz