czwartek, 29 października 2015

Kurt Scheller-kurs profesjonalny

Na początku października ponownie spotkaliśmy się z Chefem Kurtem. To mój czwarty kurs i najważniejszy. Cztery dni intensywnej pracy. Programu kursu nie umieszczam ( dostępny na stronie Akademii Kurta Schellera).
Dodatkowo podczas kursu Chef uczy nas dań spoza programu i tak naprawdę dań jest znacznie więce niz w programie.
Kurs profesjonalny to duży progress w gotowaniu szczególnie dla amatorów jak ja.

Przygotowywaliśmy dania od najprostszych po najbardziej skomplikowane, od gotowania jajek w koszulkach po otwieranie ostryg czy przyrządzanie homarów.



Kurs przybliży Was do wielu tajników sztuki kulinarnej. Niekiedy pozornie proste  dania czy sosy sprawiają nam najwięcej problemów. Jak np. sos holenderski.
Sporo czasu  poświęciliśmy deserom co mnie ucieszyło.



Były również zupy, wywary, marynaty, dreasingi a nawet własnej roboty kiełbaski.




Jeżeli gotowanie sprawia Wam przyjemność i chcecie z amatora zostać mniejszym amatorem jak ja to zachęcam Was do odbycia takiego kursu. Naprawdę warto uczyć się u boku MISTRZA!!!!
Dziękuję Chef Kurt za przekazaną wiedzę!!!! 



Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do fotografii zamieszczonych na tej stronie są własnością ich autora (czyli moją). Jeśli chcesz je skopiować i rozpowszechnić, zwróć się z prośbą do mnie.

piątek, 23 października 2015

ROBERT SOWA

SOWA I PRZYJACIELE 

Odwiedziliśmy restaurację ponieważ umówiliśmy się z Panem Robertem na spotkanie w celu podpisania jego autorskiej książki, której jestem posiadaczem.Mimo iż  szef miał swoich gości w restauracji z którymi siedział przy stoliku min.z Zygmuntem Hajzerem, to podszedł do naszego stolika, porozmawiał z nami i zaprosił nas pokazać kuchnię od środka. Zrobiliśmy wspólne zdjęcie, Szef podpisał mi książkę  a miła niespodzianką była nowa książka Roberta Sowy z autografem dla mojej żony. My wróciliśmy do stolika na lunch a Szef do swoich gości. Zachęcam do lunchy u Roberta ponieważ to koszt zaledwie 35 zł/os.( niestety restauracja została zamknięta, ale nowa restauracja  N31 restaurant&bar by Robert Sowa na Nowogrodzkiej 31, już działa!!!)


Kapuśniak

Danie główne- wołowina w sosie chrzanowym, puree z ziemniaków z oiliwą truflową, chipsy z jarmużu,galaretka z porto.

Deser- Granita z ogórka, czekolada, owoce i jadalne kwiaty.


Restauracja mieści się w dawnej Karczmie Słupskiej, fajnie ponieważ z żoną pochodzimy ze Słupska więc było miło a pamiętam jeszcze Karczmę Słupską w tym miejscu jak i w Słupsku na Wojska Polskiego.Jednak do rzeczy.
 Karczma znacznie ładniej wygląda w środku niż na zewnątrz.




 Na pierwsze danie zamówiliśmy:Orientalne consomme z gotowaną wołowiną, grzybami Mun,
kiełkami i szczypiorkiem ( zdjęcie wyżej) oraz Grasicę cielęcą z patelni z boczniakami, krokietem z chorizo,
pomidorami koktajlowymi i sosem Veloute. ( zdjęcie poniżej) Rewelacja!!!!!!!!!!!!!!!!!
Na dania główne:Pierożki z mięsem kaczki confit podane z borowikami z patelni,
suszonymi pomidorami, prażonymi orzeszkami pinii i tartym parmezanem (poniżej).
oraz  Udko z gęsi kołudzkiej confit z leniwymi kluseczkami,
karmelizowaną marchewką, chutneyem dyniowym i sosem Veloute (poniżej)
 


 Kolej na desery
„Smaki dzieciństwa” – chałwa, sezam, malina( po wyżej)


Parfait kokosowe z mleczną czekoladą i nutą tymianku

Reasumując to wizyta w Sowa i Przyjaciele była bardzo udana. Personel od wejścia bardzo uprzejmy. Kelnerzy non stop doglądają stolikiów. Ogromne wrażenie robi kolekcja ponad 170 win. Jeżeli chodzi o cenę to zanajdziecie wszystko na stronie restauracji. Moim zdaniem jak na wysoką jakość dań i serwisu to cena jest niewygórowana. Jeszcze kilka zdjęć z restauracji zamieszczam poniżej.



Zgodnie z przepisami USTAWY z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych wszelkie prawa do fotografii zamieszczonych na tej stronie są własnością ich autora (czyli moją). Jeśli chcesz je skopiować i rozpowszechnić, zwróć się z prośbą do mnie.