Krakowskiego opisywałem wcześniej a dzisiaj kolei na warszawskiego.
Jest większy od krakowskiego wnętrze nawiązuje do miejsca gdzie się znajduje czyli Hali Mirowskiej.
Przy otwartej kuchni widać jak personel ciężko pracuje na nasze zadowolenie i wychodzą kolejne dania a sam Chef Adam dogląda serwisu.
My oczywiście ze względu na uczulenia żony musieliśmy pomarudzić ale nie było problemu na modyfikację karty.
ED- RED może pochwalić się również bardzo dobrą kartą win ( blisko 150 pozycji) ułożoną przez jedynego polskiego Master Sommeliera Adama Pawłowskiego. Dostępnych jest sporo pozycji na kieliszki. My wybieramy cała butelkę chilijskiego cabernet sauvignon.
Ed-red słynie ze wspaniałej sezonowanej wołowiny, podrobów. W karcie znajdziemy również: jagnięcinę, królika,kaczkę, ryby czy owoce morza.
Ja oczywiście wybrałem stek z długo sezonowanej wołowiny. Zacznijmy jednak od starterów. Oto co zamówiliśmy
Bycze jądra z sosem z wędzonej białej czekolady, piklami z winogron i pistacjami |
Siekany tatar z polędwicy wołowej |
Podroby cielęce na 5 sposobów: wątróbka, grasica, ozorek, policzki, móżdżek |
Dania główne to kontynuacja dobrego smaku:)
New York
o wydłużonym czasie sezonowania |
Comber jagnięcy z tymiankowo miętowym chrustem, demi glace i ziemniaczaną zapiekanką |
Korzenne policzki wołowe z sałatką z ziół i kaparów podane na białej kaszy gryczanej |
Mus z gorzkiej czekolady z wiśniami, pistacjami i kremem angielskim |
Parzony sernik z białą czekoladą, konfiturą z moreli i orzechowo kawową kruszonką |
Sorbet z rokitnika z imbirowym ptasim mleczkiem |
Koniecznie odwiedźcie ED- REDA!!!!!!!!!
Przepraszam za jakość zdjęć:(
Pozdrawiam Mariusz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz