Pałac Mierzęcin to miejsce na cały rok, bez względu na porę roku jest tutaj co robić. Pałac odwiedziliśmy dwa razy, wiosną i z początkiem jesieni 2016 r. Podczas pierwszej wizyty dowiedzieliśmy się o pakiecie ,, WINOBRANIE'' więc bez namysłu się zapisaliśmy.
Wszystko jak zwykle świetnie zorganizowane. Pakiet obejmował 2 noclegi oraz winobranie, prace w przetwórni, biesiada na świeżym powietrzu oraz gala diner nad którą czuwał Szef Kuchni Dawid a nad serwisem Kamila.
Pobyt zaczęliśmy od obiadu w restauracji DESTYLARNIA.Wita nas Kamila, która opiekuje się gośćmi w restauracji, dogląda czy niczego nie brakuje, dba o fantastyczną atmosferę. Powiem szczerze, dużo odwiedzamy restauracji w ciągu roku i jest ich niewiele w Polsce gdzie spotkamy ,,drugą'' Kamilę. Jest to tak sympatyczna i ciepła osoba co dodatkowo wpływa na to iż Pałac Mierzęcin wpisuję na listę najlepszych obiektów hotelowych w Polsce, które odwiedziliśmy ( oczywiście nie zapominam o niepowtarzalnych smakach nad, którymi czuwa Szef Dawid, który również wychodzi do swoich gości).
W karcie: min. krem z dyni, burger z dzika, kurczak kukurydziany. Wszystko smaczne i ładnie podane.
budynek restauracji, DESTYLARNIA |
Pakiet zaczynał się w dniu przyjazdu od późnego obiadu czy kolacji.
Kolejnego dnia po śniadaniu zaczynamy winobranie. Każdy z nas otrzymał instrukcje, sprzęt no i do dzieła!!!!!
Winnica na wiosnę nie wydawała się duża ale teraz podczas gdy już były owoce i podczas zbiorów gdy uzupełnialiśmy kolejne skrzynki stwierdziliśmy co innego. Owoców było mnóstwo!!!! W ciągu krótkiego czasu w kilkadziesiąt osób bez pośpiechu, podczas dyskusji, zebraliśmy sporo ponad tonę.
Jest to jedna z najlepszych winnic w Polsce i co się okazuje jedna z większych (6,7 ha). Obecnie uprawia się 19 szczepów, głównie odmiany winorośli białych Kernling, Riesling, Solaris i Seyval Blanc oraz czerwonych Rondo, Regent i Zweigelt. Również niewielkie ilości hybryd takich jak: Sibera, Bianka, Hibernal, Muskat Odesski, Biona, i Merzling.
Uwaga winnic w Polsce jest ponad 300.
Podczas winobrania odwiedza nas Kamila
Julita w akcji |
Teściowa przy zbiorach |
Po obiedzie udaliśmy się do przetwórni żeby zobaczyć i dowiedzieć się co dalej dzieje się z zerwanym gronem.
Pogoda jest najważniejsza ponieważ wiosenne przymrozki mogą spowodować utratę zbiorów a w zasadzie ich brak bo drzewka nie obrodzą. Na wiosnę jak byliśmy pierwszy raz to Pan Piotr z resztą pracowników rozpalali słomę w winnicy by utrzymać odpowiednia temperaturę. Pytałem na jesień ile razy to robili w tym roku odpowiedział że 5 razy. To po któtce, resztę opowie Wam Pan Piotr podczas winobrania.
Wieczorem tego dnia dla gości zorganizowano galę diner. Kolację degustacyjną z doborem win mierzęcińskich. Była to uczta dla kubków smakowych.
Oto kilka zdjęć.
Poniżej menu zdjęcia dań zgodnie z kolejnością menu.
W dniu wyjazdu po śniadaniu był ciąg dalszy spotkania w przetwórni. Pakiet kończył się obiadem.
Jest to naprawdę bardzo ułamkowa relacja z tego fantastycznego pobytu w Pałacu Mierzęcin.
Pozdrawiam Mariusz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz